W czwartym secie do stanu 5-6 popełniliśmy 3 błędy zagrywki i nie potrafiliśmy nadal powstrzymać Esperanto w ataku ( głównie młodej zawodniczki z numerem 3) oraz wyprowadzić skutecznej akcji kończącej. Nie moc w skończeniu akcji i serwisie była więcej niż irytująca , co dało się słyszeć w zachowaniu kibiców. Od tego momentu po udanej kiwce Klary Kotkowskiej drużyna złapała wiatr w żagle i o dziwo zagrała najlepszy swój set w lidze . Ataki po kierunkach Józka , Kasi oraz Natalii ze środka wyprowadziły nas na prowadzenie 13-10. I wówczas w polu zagrywki pojawiła się Klaudia Józefowicz , która przypomniała sobie ,że jest posiadaczem trudniej , ba bardzo trudnej zagrywki ( 2 asy , blok Wery na lewym ataku i znowu 2 asy Józka). Później przydarzył nam się ostatni błąd ataku w tym meczu ( Klara II linia) . Dalej było już wszystko tak jak trzeba , szybko , odważnie i SKUTECZNIE w ataku , punktowe bloki asy serwisowe Wery , Natalii i Julki ( w 5 partii 4 pod rząd ).
GLKS zagrał w składzie : J. Czeladko , K. Kotkowska, K. Józefowicz, K. Żarłok, N. Szewczak, W. Smolińska , Agnieszka Krupińska ( Libero) , Gabrysia Krawczyk ( Libero) oraz S. Przewłocka, K. Baran , i N. Gabryel.
Dzień wcześniej kadetki przegrały także u siebie , także z Esperanto 0-3. Mecz kończyliśmy składem młodziczek, które obiektywnie trzeba przyznać zaprezentowały się lepiej i ambitniej od starszych koleżanek. Na wyróżnienie w tym pojedynku zasługuje Sandra Przewłocka , która dobrze prezentowała się w ataku i przyjęciu.
Autor:

Dostępny w kategorii 'siatkarki'
Komentarze
Jeszcze nie komentowano tej podstrony.Komentowanie umożliwone jedynie użytkownikom zalogowanym.